Sąd Okręgowy w Krakowie był dosyć łaskawy i przyznał fotografowi 3365 Euro za korzystanie w formie druku i na stronie internetowej z jednego zdjęcia. Nie chodziło o zdjęcie wybitnie artystyczne, ale też nie – produktowe. Zdjęcie idealnie nadawało się do reklamowania Krakowa jako atrakcji turystycznej. Sąd Okręgowy w Krakowie przyznał też 4677,86 PLN kosztów. Sąd Apelacyjny w Krakowie niedawno, tj. latem 2022 r., oddalił obie apelacje pozwanych utrzymując tym samym wyrok pierwszej instancji. Sąd Apelacyjny w Krakowie zasądził dodatkowo 2700 PLN kosztów zastępstwa na rzecz fotografa za drugą instancję. Łącznie nielegalne korzystanie z jednego zdjęcia kosztowało naruszyciela około 20 000 PLN.
Mimo tego sukcesu należy podkreślić, że w praktyce polski wymiar sprawiedliwości i polskie państwo na razie przy kwotach poniżej kilku tysięcy PLN za korzystanie ze zdjęcia lub serii zdjęć przez naruszyciela nie daje fotografom realnej ochrony.
Jest to kolejna wygrana niemieckiego fotografa. Polscy fotografowie naprawdę potrzebują na tym tle się zrzeszyć i wypromować stawki swoich wynagrodzeń, które byłyby stosowane jako punkt odniesienia przez sądy. Bez tego jest niezwykle trudno od strony finansowej zaplanować spór. Jeśli nie masz jasnej polityki licencjonowania swoich zdjęć, nie potrafisz udokumentować znacznych kwot za „skradzione ” zdjęcie, to prawdopodobnie nie masz na razie niestety czego szukać przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Jeśli natomiast taką politykę i dokumenty masz lub przynajmniej chcesz w najbliższej przyszłości mieć, to warto nawiązać współpracę z zawodowym prawnikiem, ponieważ w takim wypadku ochrona, jaką daje państwo, staje się realna.